Dzień 1 – Dropshot - Bombon ☕
Jeśli w Twoim adwentowym kalendarzu kawa to ma być mała przyjemność — Bombon od rumuńskiego Dropshota to idealny kandydat. To autorski blend tej palarni, stworzony z ziaren z Kolumbii i Kostaryki, który zachwyca słodkim, deserowym profilem.
Pierwszy raz piliśmy blend, który smakował zarówno z ekspresu, jak i z filtra :). Ta kawa odmieniła nasze spojrzenie na blendy:).
Co kryje się w środku Bombona?
Ten słodki, deserowy charakter Bombona nie bierze się znikąd. Blend składa się w 50% z kolumbijskich ziaren od słynnego Edwina Noreñy — producenta znanego z innowacyjnych, eksperymentalnych obróbek. Ta część blendu została skofermentowana z truskawkami i malinami, co nadaje kawie intensywnie owocowy, lekko konfiturowy akcent.
Druga połowa to ziarna z Kostaryki od Alejo Castro Kahle, jednego z najbardziej cenionych producentów w regionie. To właśnie jego kawa wnosi czekoladowo-waniliową słodycz i elegancką czystość w filiżance.
Połączone razem, tworzą profil tak kompletny, że Teodor tylko mruczy pod nosem: „No dobrze… tym razem ludzie mieli dobry pomysł.”
-
Nuty smakowe – w filiżance poczujesz aromaty cukierków, czekolady, soczystych truskawek i wanilii. To kawa tak słodka, że przywodzi na myśl mleczny koktajl albo domowy deser.
-
Uniwersalność parzenia –ziarna są jasno palone, dlatego sprawdzają się zarówno jako espresso, jak i kawa zaparzona w przelewie. Dla nas to ogromny plus — jedna kawa, wiele możliwości.
-
Pochodzenie i filozofia palarni – Dropshot to rumuńska palarnia specialty, założona w 2019 r. Ziarna pochodzą z małych plantacji, palone ręcznie i z dbałością o jakość. Ważna jest etyka — transparentny handel i bezpośrednia współpraca z rolnikami.
Jak najlepiej go zaparzyć, by poczuć magię Bombona?
-
Jeśli masz ekspres — zrób espresso, by czekoladowo-waniliowe nuty były wyraźne.
-
Jeśli wolisz kawę filtrową — zmiel ziarna nieco grubiej, zalej wodą (ok. 92–94 °C) powoli i pozwól smakowi rozwinąć się łagodniej.
-
Dla wersji „popołudniowego deseru” — spróbuj z odrobiną mleka lub cappuccino: owocowo-czekoladowa słodycz Bombona świetnie skomponuje się z mleczną gładkością. To polecajka od Honoraty:).
Głos zabiera kot Teodor
„Cóż… ludzie. Znowu macie tę swoją kawę, która pachnie jak deser. Ja tam wolę zapach świeżo otwartego pudełka po karmie, ale jeśli już mam siedzieć obok i słuchać mlaskania z zadowolenia — to niech to będzie Bombon.”
Po chwili dodał jeszcze, przeciągając się z godnością kota, który wie lepiej:
Jeśli Bombon sprawi, że będziecie szybciej podawać mi karmę, to ja ją nawet polecam.
Teodor nie pije kawy — ale poleca tę. A jego rekomendacje zdarzają się rzadziej niż dni, w których łaskawie nie zrzuca niczego ze stołu.
Bombon to kawa, która otula słodyczą, poprawia humor i świetnie wpisuje się w ideę adwentowego kalendarza: codziennych drobnych przyjemności. A jeśli aprobata przychodzi nawet od kota Teodora — wiadomo, że to musi być coś wyjątkowego.
Komentarze: 2
pycha! kocham truskawkowe kawki :)
Petarda! 🧨 Cudowny zapach, ta kawa jest lepsza od niejednej świecy zapachowej. W smaku równie pyszna. Wpisuję ten blend do ulubionych 🖤